ani Gudrun, ani Jan-Carl, ani nikt inny z całego pokolenia APO i wielkiej kontestacji nie mógłby zrozumieć...<br><br> Ale może wcale tak nie było?... Tego nie dowiem się nigdy...<br><br> Kochana Ulriko!<br><br> Pozornie dzieli nas przepaść - przepaść nie do przebycia. Pozornie ty i ja - to dwa odrębne światy, dwie obce sobie galaktyki. Ty - od dzieciństwa wzrastająca w atmosferze lewicowego protestu, pacyfistycznych bredni, marksistowskiego delirium. Bojowniczka <orig>antyatomowych</> marszów i wieców solidarności z Wietnamem, marząca o lepszym, wspanialszym świecie, świecie bez wojen, nędzy, wyzysku i niesprawiedliwości... Straciłaś najlepsze lata swej młodości na walce i agitacji, na organizowaniu demonstracji, pisaniu bojowych artykułów i ulotek. Poświęciłaś