Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
był śpiewakiem operowym i wymyślił dla niej to pretensjonalne imię, aby uczcić w ten sposób Wagnera.
Pomysł godny tenora - pomyślał Gordon.
Izolda pracowała w jednej z redakcji Polskiego Radia, gdzie polecono jej opracować audycję: "Godzina z Aleksandrem Gordonem". Przyszła uzyskać jego zgodę i ustalić wszystkie szczegóły.
Gordon z właściwą mu galanterią powiedział:
- Czy się zgadzam? Musiałbym być ślepy jak Homer, żeby odmówić takiej ślicznej dziewczynie.
Ten zdawkowy komplement wywołał rumieniec na twarzy Izoldy. Gordon przyglądał się jej okiem znawcy. Miała duże, zdziwione oczy w oprawie starannie podczernionych rzęs; usta świadome swego powabu, z lekka prowokujące; prześliczne. małe uszy, i tylko miękki
był śpiewakiem operowym i wymyślił dla niej to pretensjonalne imię, aby uczcić w ten sposób Wagnera.<br>Pomysł godny tenora - pomyślał Gordon.<br>Izolda pracowała w jednej z redakcji Polskiego Radia, gdzie polecono jej opracować audycję: "Godzina z Aleksandrem Gordonem". Przyszła uzyskać jego zgodę i ustalić wszystkie szczegóły.<br>Gordon z właściwą mu galanterią powiedział:<br>- Czy się zgadzam? Musiałbym być ślepy jak Homer, żeby odmówić takiej ślicznej dziewczynie.<br>Ten zdawkowy komplement wywołał rumieniec na twarzy Izoldy. Gordon przyglądał się jej okiem znawcy. Miała duże, zdziwione oczy w oprawie starannie podczernionych rzęs; usta świadome swego powabu, z lekka prowokujące; prześliczne. małe uszy, i tylko miękki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego