Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
zażenowania)
Nieubrana. I paluszkiem myrdasz... tak (gest) albo
żebym podszedł, albo jakbyś chciała zobaczyć, skąd
wiatr... Tak czekam, może wyraźniej myrdniesz... to
podejde... A ty nic. To ja - krok bliżej. A tu słój. A tu
słój! Ale (gest) ogro... ogro... ogromiasty, ogromiachny
jak barbakan! I barszczu pełen jak po rzezi galicyjskiej!
I ty w tym słoju sie pluskasz jak karaś wesoły. O coraz to
tymi tu... z przodu... kawałkami o ściany sie ocierasz...
a reszta w barszczowym półcieniu (przeciąga się zmysłowo) Rybka, moja rybunia
w srebrnej konserwie nocy
okupacyjnej! (westchnienie; z otuchą) A poczciarze, za
moimi plecami, na palcach, z datownikami
zażenowania)<br>Nieubrana. I paluszkiem myrdasz... tak (gest) albo<br>żebym podszedł, albo jakbyś chciała zobaczyć, skąd<br>wiatr... Tak czekam, może wyraźniej myrdniesz... to<br>podejde... A ty nic. To ja - krok bliżej. A tu słój. A tu<br>słój! Ale (gest) ogro... ogro... ogromiasty, ogromiachny<br>jak barbakan! I barszczu pełen jak po rzezi galicyjskiej!<br>I ty w tym słoju sie pluskasz jak karaś wesoły. O coraz to<br>tymi tu... z przodu... kawałkami o ściany sie ocierasz...<br>a reszta w barszczowym półcieniu (przeciąga się zmysłowo) Rybka, moja rybunia<br>w srebrnej konserwie nocy<br>okupacyjnej! (westchnienie; z otuchą) A poczciarze, za<br>moimi plecami, na palcach, z datownikami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego