omotana zwojami białych nici, z których tka gęstą i mocną, nie kończącą sięsieć.<br>O zmarłym niedawno mężu opowiada pogodnie, nawet z humorem, nie oszczędzając sobie rozbawienia, gdy trafi na wesoły epizod.<br>Wszystko w jej gawędzie sunie równym ściegiem.<br>Najbardziej lubił flądrę z rusztu.<br>Skaleczył stopę na muszli, zlekceważył, a potem gangrena.<br>Dostał order i rentę, no, nie za gangrenę, wcześniej, za całeżycie, dużo przeszedł, za partyzantkę, a trzymali go także w czasie wojnyna Wyspie Śmierci.<br>Raz jej nie dopilnował, gdy wsiadała na statek, cała wpadła do wody, w niedzielnej sukni, a jego koledzy pękali ze śmiechu.<br>To od niego wie, że