Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Powódź
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1975
pławie i prosto na niego jedziemy.Był trzeźwy.
I w ogóle to człowiek uczciwy, pracowity i dobry.
Zrozumiałem, że nie ma na niego rady i że trzeba go brać razem ze wszystkimi jego diabłami albo dać sobie z nim spokój.
Wolałem już, żeby był ze mną, niżby miał trafić na gbura jakiego albo chama.
Wuja Albin w diabły nie wierzy.
Wierzy w ogóle w bardzo niewiele rzeczy.
Wierzy mianowicie w to, że dopóki nogi go noszą i jego dziesięć palców jest sprawne, i jeśli jest kawałek sznurka lub drutu, a w wodzie jest ryba, to on ją powinien dostać.
Albin posługuje
pławie i prosto na niego jedziemy.Był trzeźwy.<br>I w ogóle to człowiek uczciwy, pracowity i dobry.<br>Zrozumiałem, że nie ma na niego rady i że trzeba go brać razem ze wszystkimi jego diabłami albo dać sobie z nim spokój.<br>Wolałem już, żeby był ze mną, niżby miał trafić na gbura jakiego albo chama.<br>Wuja Albin w diabły nie wierzy.<br>Wierzy w ogóle w bardzo niewiele rzeczy.<br>Wierzy mianowicie w to, że dopóki nogi go noszą i jego dziesięć palców jest sprawne, i jeśli jest kawałek sznurka lub drutu, a w wodzie jest ryba, to on ją powinien dostać.<br>Albin posługuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego