Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pralni.
Gosia opowiada, że zaraz po przyjeździe z Polski odbyło się szkolenie, tzw. formacja, podczas której uczono rysów psychologicznych postaci oraz tego, co postaci wolno, a czego pod żadnym pozorem nie. Postać mogła przyjaźnie zaczepiać gości, wykonując charakterystyczne dla siebie gesty, także fotografować się z dziećmi, chociaż absolutnie nie wtedy, gdy dziecko było półnagie i bez koszulki. Postać nie mogła się odzywać, ale musiała tolerować dotykanie i podszczypywanie przez rodziców usiłujących zbadać, czy wewnątrz kostiumu jest dziewczyna czy chłopak. Gdy złośliwe dziecko biło postać po głowie, postać mogła się zasmucić, ale w żadnym razie nie mogła uciekać czy okazywać gniewu, który
pralni.<br>Gosia opowiada, że zaraz po przyjeździe z Polski odbyło się szkolenie, tzw. formacja, podczas której uczono rysów psychologicznych postaci oraz tego, co postaci wolno, a czego pod żadnym pozorem nie. Postać mogła przyjaźnie zaczepiać gości, wykonując charakterystyczne dla siebie gesty, także fotografować się z dziećmi, chociaż absolutnie nie wtedy, gdy dziecko było półnagie i bez koszulki. Postać nie mogła się odzywać, ale musiała tolerować dotykanie i podszczypywanie przez rodziców usiłujących zbadać, czy wewnątrz kostiumu jest dziewczyna czy chłopak. Gdy złośliwe dziecko biło postać po głowie, postać mogła się zasmucić, ale w żadnym razie nie mogła uciekać czy okazywać gniewu, który
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego