Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
sobie przypomnieć,
jak stała, jak uśmiechała się, jak patrzyła. Na
próżno przyciskałam nawet pięściami oczy, bo wydawało
mi się, że potrafię z nich wycisnąć obraz Sabinki,
podobnie jak się wyciska czerwone, zielone i niebieskie koła,
jeżeli mocno przygnieść palcami powieki.

Więc powoli przestawałam myśleć o Sabince.

I przyszedł wreszcie dzień, gdy nawet o jej sukience "wiedziałam"
tylko, że jest czerwona, ale jej nie "widziałam",
a bose nóżki odeszły już tak daleko, że nie
dostrzegałam ich więcej.

Z początku płakałam z głową wtuloną w poduszkę,
potem już nie.

Ale było mi bardzo smutno, gdyż zdawało mi się, że
zdradziłam przyjaźń Sabinki.

Zwierzyłam
sobie przypomnieć, <br>jak stała, jak uśmiechała się, jak patrzyła. Na <br>próżno przyciskałam nawet pięściami oczy, bo wydawało <br>mi się, że potrafię z nich wycisnąć obraz Sabinki, <br>podobnie jak się wyciska czerwone, zielone i niebieskie koła, <br>jeżeli mocno przygnieść palcami powieki. <br><br>Więc powoli przestawałam myśleć o Sabince. <br><br>I przyszedł wreszcie dzień, gdy nawet o jej sukience "wiedziałam" <br>tylko, że jest czerwona, ale jej nie "widziałam", <br>a bose nóżki odeszły już tak daleko, że nie <br>dostrzegałam ich więcej. <br><br>Z początku płakałam z głową wtuloną w poduszkę, <br>potem już nie. <br><br>Ale było mi bardzo smutno, gdyż zdawało mi się, że <br>zdradziłam przyjaźń Sabinki. <br><br>Zwierzyłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego