Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
poszerzył zakres moich poszukiwań o zbadanie, do kogo należały najstarsze księgi "De revolutionibus" i jakie były ich losy. Im więcej egzemplarzy oglądałem, tym bardziej problem mnie wciągał. Pierwotnie przyjmowałem, że może uda mi się ich znaleźć ze sto. Na setny trafiłem w Rzymie. Wiedziałem, że jest ich tam więcej niż gdziekolwiek na świecie. Nie mogłem więc przerwać naukowej przygody. I nie zawiodłem się: w Bibliotece Apostolskiej w Watykanie znalazłem niezwykły egzemplarz, którego dzieje były zagadką godną Sherlocka Holmesa, i opisałem je w swojej książce. Po tym odkryciu moja pasja przerodziła się niemal w obsesję na punkcie zbadania wszystkich istniejących ksiąg "De
poszerzył zakres moich poszukiwań o zbadanie, do kogo należały najstarsze księgi "De revolutionibus" i jakie były ich losy. Im więcej egzemplarzy oglądałem, tym bardziej problem mnie wciągał. Pierwotnie przyjmowałem, że może uda mi się ich znaleźć ze sto. Na setny trafiłem w Rzymie. Wiedziałem, że jest ich tam więcej niż gdziekolwiek na świecie. Nie mogłem więc przerwać naukowej przygody. I nie zawiodłem się: w Bibliotece Apostolskiej w Watykanie znalazłem niezwykły egzemplarz, którego dzieje były zagadką godną Sherlocka Holmesa, i opisałem je w swojej książce. Po tym odkryciu moja pasja przerodziła się niemal w obsesję na punkcie zbadania wszystkich istniejących ksiąg "De
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego