że piosenka studencka jako gatunek już nie istnieje&lt;/&gt;.<br>Inni jurorzy wykazywali nieco mniejszy pesymizm, tłumacząc - na przykład Marek Niedźwiecki - że tak jak w życiu: <br>- &lt;q&gt;Zdarzają się niedziele i szare dni. A piosenka studencka ma się tak, jak ma się ogólnie muzyka. Są lepsze i gorsze lata.&lt;/&gt;<br>&lt;name type="person"&gt;Magda Umer&lt;/&gt; ubolewała, że gdzieś po drodze zatraciła się studenckość festiwalu. Jan Poprawa - niedościgniony rekordzista w przewodniczeniu jury - festiwalowy zastój kwitował słowami: - &lt;q&gt;To środowisko jest kadencyjne. Niektórzy odeszli, inni nie są jeszcze gotowi do zajęcia ich miejsca&lt;/&gt;. <br>Festiwal nie zapewnia promocji, a jego zwycięzcami nie interesują się koncerny fonograficzne. Ranga Studenckiego Festiwalu Piosenki jest nieporównywalnie