Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ludzie nie wyginęli tak jak dinozaury.
Gdyby pojęcie genu było marką handlową, jej właściciele byliby dziś pewnie bogatsi niż posiadacze koncernu Coca-Cola. O inżynierii genetycznej, genetycznie modyfikowanej żywności i genomie rozprawia się dziś z równym zapałem, co o skorumpowanych politykach czy ekstraważnych rozgrywkach ligowych. Większość wykształconych ludzi na hasło "gen" reaguje właściwym skojarzeniem z podwójną spiralą DNA odkrytą przeszło 50 lat temu przez Jamesa Watsona i Francisa Cricka i wie, że mowa o kodzie, który instruuje każdą komórkę naszego ciała, jak ma się rozwijać i kiedy umrzeć.

Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że w splecionych niciach kwasów
ludzie nie wyginęli tak jak dinozaury.<br>Gdyby pojęcie genu było marką handlową, jej właściciele byliby dziś pewnie bogatsi niż posiadacze koncernu Coca-Cola. O inżynierii genetycznej, genetycznie modyfikowanej żywności i genomie rozprawia się dziś z równym zapałem, co o skorumpowanych politykach czy ekstraważnych rozgrywkach ligowych. Większość wykształconych ludzi na hasło "gen" reaguje właściwym skojarzeniem z podwójną spiralą DNA odkrytą przeszło 50 lat temu przez Jamesa Watsona i Francisa Cricka i wie, że mowa o kodzie, który instruuje każdą komórkę naszego ciała, jak ma się rozwijać i kiedy umrzeć. <br><br>Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że w splecionych niciach kwasów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego