Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nas utrzymuje i załatwia wszystkie sprawy urzędowe - opowiada Kinga. - Kiedy zdecydowałyśmy się na dzieci, ustaliłyśmy, że to ja będę je rodzić. Nie tylko z pragmatycznych względów. Ja bardziej chciałam. Zaczęły już próby w angielskiej klinice in vitro. Kiedy mama Mary zgłasza wątpliwości, czy to będą na pewno jej dzieci, skoro genetycznie nie będzie miała z nimi nic wspólnego, Mary odpowiada: będą moje, bo to ja płacę za plemnik. I to ciężkie pieniądze.

Na bezludnej wyspie

Karolina do trzydziestki była przekonana, że jest heteroseksualna. Miała delikatne epizody erotyczne z kobietami, przyjaźniła się z transseksualistą (mężczyzną w kobiecym ciele), ale 10 lat przeżyła
nas utrzymuje i załatwia wszystkie sprawy urzędowe - opowiada Kinga. - Kiedy zdecydowałyśmy się na dzieci, ustaliłyśmy, że to ja będę je rodzić. Nie tylko z pragmatycznych względów. Ja bardziej chciałam. Zaczęły już próby w angielskiej klinice in vitro. Kiedy mama Mary zgłasza wątpliwości, czy to będą na pewno jej dzieci, skoro genetycznie nie będzie miała z nimi nic wspólnego, Mary odpowiada: będą moje, bo to ja płacę za plemnik. I to ciężkie pieniądze.<br><br>&lt;tit&gt;Na bezludnej wyspie&lt;/&gt;<br><br>Karolina do trzydziestki była przekonana, że jest heteroseksualna. Miała delikatne epizody erotyczne z kobietami, przyjaźniła się z transseksualistą (mężczyzną w kobiecym ciele), ale 10 lat przeżyła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego