Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
powiedział Karol Modzelewski, wymagałoby to "wygrania szybkiej wojny manewrowej ze Związkiem Radzieckim". Im jednak ruch jawił się - a było w tym trochę, ale tylko trochę, brania pragnień za rzeczywistość - jako żywioł, niedający wyboru innego niż marsz na jego czele. Może nawet krok przed nim, w kierunku zgodnym z głęboko antyreżimową genezą ruchu, ku jakiejś wizji docelowej państwa dualnego, PZPR-owskiego w ministerstwach spraw zagranicznych, wewnętrznych i obrony narodowej, a "solidarnościowego" w reszcie. Eksperci mieli przed oczami mgłę, "korowcy" utopię. Ten spór, bardzo ostry w pierwszych miesiącach, potem wygasał, w miarę jak ruch zarazem słabł i radykalizował się, głuchnąc na głos jednych
powiedział Karol Modzelewski, wymagałoby to "wygrania szybkiej wojny manewrowej ze Związkiem Radzieckim". Im jednak ruch jawił się - a było w tym trochę, ale tylko trochę, brania pragnień za rzeczywistość - jako żywioł, niedający wyboru innego niż marsz na jego czele. Może nawet krok przed nim, w kierunku zgodnym z głęboko antyreżimową genezą ruchu, ku jakiejś wizji docelowej państwa dualnego, PZPR-owskiego w ministerstwach spraw zagranicznych, wewnętrznych i obrony narodowej, a "solidarnościowego" w reszcie. Eksperci mieli przed oczami mgłę, "korowcy" utopię. Ten spór, bardzo ostry w pierwszych miesiącach, potem wygasał, w miarę jak ruch zarazem słabł i radykalizował się, głuchnąc na głos jednych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego