Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
moja mama. Zawsze się spiesząc, umawiała się ze mną w kawiarniach, żeby tam ze mną porozmawiać. Nie wyobrażałem sobie, żeby za mnie płaciła - w końcu, kiedyś wyprowadziłem się z domu po awanturze na temat tego, jak to fatalnie ona sobie radzi z naszymi finansami, więc teraz nie mogłem nie udawać gentlemana... Na szczęście, jeszcze zmuszałem się do kilku korepetycji w miesiącu, co umożliwiało postawienie mamie herbaty z ciastkiem, niekiedy także zakupienie sobie piwa i papierosów. Na te ostatnie zawsze jakoś pieniędzy wystarczało. Kilkakrotnie posunąłem się do okradania cioci Zosi, która likwidując mieszkanie na Grudowie przed wyjazdem do Ameryki powierzyła mi sprzedawanie
moja mama. Zawsze się spiesząc, umawiała się ze mną w kawiarniach, żeby tam ze mną porozmawiać. Nie wyobrażałem sobie, żeby za mnie płaciła - w końcu, kiedyś wyprowadziłem się z domu po awanturze na temat tego, jak to fatalnie ona sobie radzi z naszymi finansami, więc teraz nie mogłem nie udawać gentlemana... Na szczęście, jeszcze zmuszałem się do kilku korepetycji w miesiącu, co umożliwiało postawienie mamie herbaty z ciastkiem, niekiedy także zakupienie sobie piwa i papierosów. Na te ostatnie zawsze jakoś pieniędzy wystarczało. Kilkakrotnie posunąłem się do okradania cioci Zosi, która likwidując mieszkanie na Grudowie przed wyjazdem do Ameryki powierzyła mi sprzedawanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego