Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
jeśli trzeba, nawet do genów, do kodu. A więc podobał się panu hard rock, podobali się młodzi ludzie o smukłych sylwetkach, obcisłe ubrania bez milimetra luzu między skórą a sztywną materią, dziewczyny o długich, puszystych włosach, mówiące cicho, melodyjnie i poważnie, podnoszące skupione spojrzenia zza drucianych okularów. Rozczulały pana powłóczyste gitarowe solówki, na przykład ta z Since I've Been Loving You Led Zeppelin, i czerwcowe wieczory, z ich zapachem mokrej zieleni, mgiełką nad ulicami po krótkim, szalonym deszczu. Uwierzył pan w siłę własnej młodości, ba, żyjąc w PRL-u, w wolność pan uwierzył! Co tam dla was komunizm, przysłonięty luzactwem studenckich
jeśli trzeba, nawet do genów, do kodu. A więc podobał się panu hard rock, podobali się młodzi ludzie o smukłych sylwetkach, obcisłe ubrania bez milimetra luzu między skórą a sztywną materią, dziewczyny o długich, puszystych włosach, mówiące cicho, melodyjnie i poważnie, podnoszące skupione spojrzenia zza drucianych okularów. Rozczulały pana powłóczyste gitarowe solówki, na przykład ta z Since I've Been Loving You Led Zeppelin, i czerwcowe wieczory, z ich zapachem mokrej zieleni, mgiełką nad ulicami po krótkim, szalonym deszczu. Uwierzył pan w siłę własnej młodości, ba, żyjąc w PRL-u, w wolność pan uwierzył! Co tam dla was komunizm, przysłonięty luzactwem studenckich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego