Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
bibkach dziewiątego pułku piechoty. Wątpliwości powróciły! Były urzędnik począł się zastanawiać, czy był kiedykolwiek autentyczny; po dłuższym (udźwiękowionym) monologu wewnętrznym doszedł do wniosku, że autentyczny był jako dorastający chłopiec, że autentyczny był w rodzinnym miasteczku B., żył wówczas w zgodzie z samym sobą. Pojechał więc do miasteczka B. leżącego wśród głębokich lasów; w miasteczku nic się nie zmieniło, po rynku dalej chodziły kury, obyczaje były patriarchalne. Uszczęśliwiony Standard udał się do najstarszego mieszkańca, by pogawędzić z nim swobodnie, bez męczącego przyznawania racji. Ciosem było dla urzędnika stwierdzenie seniora miasteczka, że ich zgodne przekonania są dziełem ich ojców i dziadów. Antoni Standard
bibkach dziewiątego pułku piechoty. Wątpliwości powróciły! Były urzędnik począł się zastanawiać, czy był kiedykolwiek autentyczny; po dłuższym (udźwiękowionym) monologu wewnętrznym doszedł do wniosku, że autentyczny był jako dorastający chłopiec, że autentyczny był w rodzinnym miasteczku B., żył wówczas w zgodzie z samym sobą. Pojechał więc do miasteczka B. leżącego wśród głębokich lasów; w miasteczku nic się nie zmieniło, po rynku dalej chodziły kury, obyczaje były patriarchalne. Uszczęśliwiony Standard udał się do najstarszego mieszkańca, by pogawędzić z nim swobodnie, bez męczącego przyznawania racji. Ciosem było dla urzędnika stwierdzenie seniora miasteczka, że ich zgodne przekonania są dziełem ich ojców i dziadów. Antoni Standard
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego