całym światem roztaczał ponure perspektywy. Powiedział mianowicie, że "jeżeli utrzyma się obecne tempo przyrostu ludności, to według pewnych ustaleń za czterysta lat będą na naszej planecie tylko miejsca stojące, a i to tylko dla ludzi, trudno zatem powiedzieć, skąd się będzie wtedy brała żywność..."<br> Ludzkość lęka się tłoku na naszym globie.<br> Z perspektywy małej wioski w Indiach problem "za mało jedzenia, za wiele ludzi" uwidocznia się jeszcze jaskrawiej. W każdej chacie, do której zaglądamy, roi się od dzieciaków, ustawowa dolna granica wieku dla zamążpójścia chyba nie jest przestrzegana, gdyż w ośrodku czekają na poradę mężatki w zaawansowanej ciąży, które same zaledwie