Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
było zasadnicze, więc należało się zastanowić, czy można udzielić odpowiedzi. Mandżaro skinął głową, jakby chciał w ten sposób zaznaczyć, wobec starszego kolegi nie wypada mieć tajemnic Na ten znak odezwał się Paragon:
-Powiemy panu kapitanowi, jeżeli pan przyrzeknie, że nas nie zdradzi.
Kapitan uniósł do góry dłoń. - Przyrzekam.
Paragon ściszył głos.
- My jesteśmy detektywami. Mamy własny Klub z całą brygadą. Teraz pan kapitan rozumie
- Rozumiem. I powiem wam szczerze, że od chwili gdy przyłapałem tego kolegę - wskazał Mandżara - z odlewem gipsowym, zacząłem podejrzewać, że działa tu jakaś zorganizowana grupa detektywów...
- Proszę pana - wyrwała się Jola - proszę nam powiedzieć, co pan znalazł
było zasadnicze, więc należało się zastanowić, czy można udzielić odpowiedzi. Mandżaro skinął głową, jakby chciał w ten sposób zaznaczyć, wobec starszego kolegi nie wypada mieć tajemnic &lt;page nr=250&gt; Na ten znak odezwał się Paragon:<br> -Powiemy panu kapitanowi, jeżeli pan przyrzeknie, że nas nie zdradzi.<br>Kapitan uniósł do góry dłoń. - Przyrzekam.<br>Paragon ściszył głos.<br> - My jesteśmy detektywami. Mamy własny Klub z całą brygadą. Teraz pan kapitan rozumie<br> - Rozumiem. I powiem wam szczerze, że od chwili gdy przyłapałem tego kolegę - wskazał Mandżara - z odlewem gipsowym, zacząłem podejrzewać, że działa tu jakaś zorganizowana grupa detektywów...<br> - Proszę pana - wyrwała się Jola - proszę nam powiedzieć, co pan znalazł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego