prawa.<br>- Umarli wszystkim trzęsą - mówili bywalcy cukierni Korellego. - Wpływają na kursy walut, na stopę procentową i na rządowe zamówienia. <br>I nad filiżankami badawczo przyglądali się jeden drugiemu przez okulary w złotych oprawkach. Tymczasem w zatłoczonej gospodzie jakiś człowiek, wskoczywszy na krzesło, wrzeszczał aż do zachrypnięcia:<br>- Nie damy z siebie robić głupców! Do ziemi, tam ich miejsce!<br>Oddychając spazmatycznie, wykrzykiwał nazwisko starego Strobbla, jakby wzywał pomocy, ostatnim wysiłkiem utrzymując się na powierzchni spienionych wód. Stary Strobbel, który niedawno umarł, położył się do trumny w nieskazitelnej czerni i bieli, z ostentacją, z wyrazem surowości i pogardy na twarzy. On, który zawsze wierzył, że