lipcu do Janowa na obóz jeździecki... <br>- To uważaj na tego zielonookiego!<br>- Myślisz ciociu, że go tam spotkam? - spytała Zuzia z nadzieją. <br>- Wolałabym, żebyś go tam nie spotkała - odrzekła Ewelina szczerze. - A co w sierpniu? <br>- Ojciec zabiera mnie na spływ kajakowy. <br>- To wakacje masz rozplanowane, szkoda. Myślałam, że zahaczysz o moją głuszę. Jest tam naprawdę pięknie. <br>- Na pewno cię odwiedzę ciociu, ale chyba nie w tym roku. Ty zresztą jesteś taka zajęta tą cegielnią...<br>- To prawda - przyznała szczerze Ewelina. <br>Rozstały się bardzo serdecznie. Ewelina nie spytała, jak się Zuzi układają stosunki z Walczakiem. Chyba dobrze, skoro wybierają się razem na spływ kajakowy