serce składasz dzisiaj ręce<br>Jak wianuszek z konwalii i róż,<br>Pewniejsze to i trwalsze nad piersi młodzieńcze,<br>Pełne szaleństw, błękitu i burz.<br><br>Gdy dzień wzejdzie nad nami, niby turkus cenny,<br>Niebo spłynie na ziemię, jak śpiew,<br>Znajdziesz chłód na mych ustach, w oczach połysk senny,<br>W sercu żądze uśpione i gniew.<br><br>Tylko dziś jeszcze z rymów prostych i wytartych<br>W naszej mowy potokach jak głaz,<br>Ten wiersz, jak miłość gorzki, jak miłość uparty<br>Przyjmij, miła, ostatni raz.<br><br>***<br><br>Jak kochankowie w oczy swoje zapatrzeni,<br>Niebo chłodne ku skwarnej pochyla się ziemi,<br>A ziemia w dreszczach słodkich do nieba się wtula -<br><br>Tak zawsze