jego najmniej pobiłem, bo był w rezerwie, i on sam mi radził, żebym zrobił reformę dla dzieci.<br> - To bardzo ważne, co mi wasza królewska mość mówi - powiedział minister spraw zagranicznych. - Tak, on może się z nami zaprzyjaźnić, ale ci dwaj to zostaną zawsze naszymi wrogami.<br>- Dlaczego? - zapytał Maciuś.<br>- Ten pierwszy gniewa się, że u nas lud będzie rządził.<br>- A co to jego obchodzi?<br>- Bardzo go obchodzi: bo jak jego naród się dowie, to także zechce rządzić, nie będzie chciał być najgorszy, nie pozwoli mu się rozporządzać. I będzie u niego rewolucja.<br>- No, a drugi?<br> - Drugi? Hm, z nim można się porozumieć, on