Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
na prowincji, zdominowanej przez partyjną kadrę pedagogiczną, wakacje spędzając na obozach z młodzieżą "demoludów", nie wiedziałam o istnieniu "innej prawdy".) Ale wreszcie miara się przebrała. Poszłam na studia. Pamiętam, przygotowywaliśmy w Kółku Polonistycznym montaż poetycki i ktoś przyniósł Czarny polonez Wierzyńskiego, wydany przez Instytut Literacki w Paryżu. Poezja wielka i gniewna bardzo nam wtedy pasowała do całości programu, i nic by może wielkiego nie wyniknęło z tego, gdybyśmy wszyscy po tym wieczorze nie oberwali, i to dotkliwie, od rektora. Po dochodzeniach, przykrych rozmowach, wreszcie utracie stypendium, dopiero naszła mnie ochota do smakowania zakazanego. Trudno było wtedy, 15 lat temu, o wolną
na prowincji, zdominowanej przez partyjną kadrę pedagogiczną, wakacje spędzając na obozach z młodzieżą <orig>"demoludów"</>, nie wiedziałam o istnieniu "innej prawdy".) Ale wreszcie miara się przebrała. Poszłam na studia. Pamiętam, przygotowywaliśmy w Kółku Polonistycznym montaż poetycki i ktoś przyniósł Czarny polonez Wierzyńskiego, wydany przez Instytut Literacki w Paryżu. Poezja wielka i gniewna bardzo nam wtedy pasowała do całości programu, i nic by może wielkiego nie wyniknęło z tego, gdybyśmy wszyscy po tym wieczorze nie oberwali, i to dotkliwie, od rektora. Po dochodzeniach, przykrych rozmowach, wreszcie utracie stypendium, dopiero naszła mnie ochota do smakowania zakazanego. Trudno było wtedy, 15 lat temu, o wolną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego