Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
grzeczna...
Dopiłem wino i przysiadłem koło niej na łóżku. Wziąłem ją za rękę i pogłaskałem po głowie. Odstawiła swój kieliszek i przytuliła się do mnie, obejmując mnie obiema rękami.
- Dobrze, bo już mi się ta zabawa nie podoba - powiedziała - ale musimy to zakończyć, więc teraz ja ciebie zapytam: czy ty go dalej nie znosisz? Podobno byliście przyjaciółmi? Czy on ci zabrał mamę?
Zdziwiłem się jeszcze bardziej:
- O kim ty mówisz?
- Jak to o kim? O tym całym Jerzym, moim ojcu...
Muzyka za oknem już ucichła i cichło wszystko wokół nas. We mnie też... Zrobiło mi się nagle żal i wszystkie pretensje do
grzeczna...<br>Dopiłem wino i przysiadłem koło niej na łóżku. Wziąłem ją za rękę i pogłaskałem po głowie. Odstawiła swój kieliszek i przytuliła się do mnie, obejmując mnie obiema rękami.<br>- Dobrze, bo już mi się ta zabawa nie podoba - powiedziała - ale musimy to zakończyć, więc teraz ja ciebie zapytam: czy ty go dalej nie znosisz? Podobno byliście przyjaciółmi? Czy on ci zabrał mamę?<br>Zdziwiłem się jeszcze bardziej:<br>- O kim ty mówisz?<br>- Jak to o kim? O tym całym Jerzym, moim ojcu...<br>Muzyka za oknem już ucichła i cichło wszystko wokół nas. We mnie też... Zrobiło mi się nagle żal i wszystkie pretensje do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego