Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
się widocznie nie zgadzała.
Jerzy zawołał wesoło:
- Więc się nie zgadzamy naturalnie. Ja myślę, że ten ktoś, kto zabrał skarbonkę, zrobił to z dwóch przyczyn: najpierw chciał dokuczyć nam trochę, a po wtóre - chciał się zabawić. Bo przecież to wszystko razem było śmieszne! Tysiąc razy dał nam okazję do złapania go, pisząc na tablicy i podrzucając papierki, a myśmy go nie złapali. Ale on się myli, jeśli przypuszcza, że to dlatego, że wszyscy jesteśmy gapy. Po prostu nikomu z nas nie chciało się ustawicznie szpiegować. Wierzyliśmy, że on sam w końcu zrozumie, że groźbą nie wymoże od nas obietnicy. Ja myślę, że
się widocznie nie zgadzała. <br>Jerzy zawołał wesoło: <br>- Więc się nie zgadzamy naturalnie. Ja myślę, że ten ktoś, kto zabrał skarbonkę, zrobił to z dwóch przyczyn: najpierw chciał dokuczyć nam trochę, a po wtóre - chciał się zabawić. Bo przecież to wszystko razem było śmieszne! Tysiąc razy dał nam okazję do złapania go, pisząc na tablicy i podrzucając papierki, a myśmy go nie złapali. Ale on się myli, jeśli przypuszcza, że to dlatego, że wszyscy jesteśmy gapy. Po prostu nikomu z nas nie chciało się ustawicznie szpiegować. Wierzyliśmy, że on sam w końcu zrozumie, że groźbą nie wymoże od nas obietnicy. Ja myślę, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego