ono samo nie doświadczyło szacunku ze strony rodziców lub opiekunów. Można je wprawdzie wytresować w okazywaniu podszytego strachem respektu przed silniejszym, ale to nie ma nic wspólnego z szacunkiem.<br>To, czego powinniśmy uczyć nasze dzieci, można streścić mniej więcej tak: zachowuj się tak, by nie obrażać innych, nie naruszać ich godności, nie ranić. Moim synom zawsze powtarzam: jeśli chcesz dać znać o swych negatywnych uczuciach wobec innych - nie używaj obraźliwych epitetów (ty świnio, ty chamie) - mów o sobie i o tym, co odczuwasz - że jesteś zły, wściekły, rozżalony, że się nie zgadzasz, że cię boli. W najgorszym wypadku używaj formuły: "zachowujesz