Ten człowiek z racji sprawowanej funkcji nie może być przychylny. Głośno, otwarcie pisze się o reakcyjnej jakoby roli akowskiego podziemia. Te afisze. Pogadanki, których muszę wysłuchiwać milcząc. Protest, choćby najbardziej słuszny, nie zda się na nic. Może tylko zaszkodzić. Wprawdzie Kacperczak osobiście nie wygłasza tego rodzaju wykładów. Może nie zawsze godzi się z ich przesłankami, ale... Był w pobliżu cały czas, przez ostatnie lata okupacji, jest wprowadzony we wszystko i milczy. Ani słowem nie ośmiela się prostować, wyjaśnić, że było inaczej, że było nie tak. Pozornie rozsądny, logiczny, widać jednak boi się prawdy, jej konsekwencji.<br> - Pytano mnie o życiorys. Wielokrotnie. Podałam, że