Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
z telefonami i zaskórniaki. Wspierają ich starzy znajomi: senator Zbigniew Romaszewski, Krzysztof Markuszewski, kiedyś redaktor "Robotnika", Michał Drozdek, szef Instytutu Paderewskiego, oddają im łamy internetowych witryn i pism, biura i telefony albo swój wolny czas. Łoziński, dziennikarz, taternik i mistrz kung-fu, przygody swoich podopiecznych opisuje w internetowych "Kontratekstach". Sensacja goni sensację: przerzut z Wietnamu organizowany przez międzynarodowe gangi, gehenna wielomiesięcznego przebijania się przez Chiny i Rosję do polskiej granicy, nielegalne jej przekraczanie.

Łoziński wie, jak wygląda codzienność Socjalistycznej Republiki - Niezależnej - Wolnej - Szczęśliwej, bo tak brzmi oficjalna nazwa tego kraju. - Jest jak u nas za Stalina, a świat nabrał wody w
z telefonami i zaskórniaki. Wspierają ich starzy znajomi: senator Zbigniew Romaszewski, Krzysztof Markuszewski, kiedyś redaktor "Robotnika", Michał Drozdek, szef Instytutu Paderewskiego, oddają im łamy internetowych witryn i pism, biura i telefony albo swój wolny czas. Łoziński, dziennikarz, taternik i mistrz kung-fu, przygody swoich podopiecznych opisuje w internetowych "Kontratekstach". Sensacja goni sensację: przerzut z Wietnamu organizowany przez międzynarodowe gangi, gehenna wielomiesięcznego przebijania się przez Chiny i Rosję do polskiej granicy, nielegalne jej przekraczanie. <br><br>Łoziński wie, jak wygląda codzienność Socjalistycznej Republiki - Niezależnej - Wolnej - Szczęśliwej, bo tak brzmi oficjalna nazwa tego kraju. - Jest jak u nas za Stalina, a świat nabrał wody w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego