zatkasz. Pypciem purwy nie dobajcujesz do glątwy ostatecznej.<br> II CZELADNIK<br>O, jak mnie męczy on tym siurrealistycznym klęciem bez dynamicznego napięcia.<br> I CZELADNIK<br>O, to, to - tak strasznie jest, że pojęcia bladego przeświecającego nie macie. Jakaś groza, nuda, katzenjammer i ohydne przeczucia. Tak wszystko się jakoś popsuło.<br> Nuci<br>"Jamszczyk nie goni łoszadiej, nam niekuda bolsze spieszyt".<br> Pomagają obaj Fierdusieńce w dalszym wykańczaniu ubierania Księżnej, której kostium wygląda tak: bose stopy, nogi gołe do kolan. Krótka, zielona spódniczka, przez którą przeświecają czerwone majtki. Skrzydła zielone nietopezie. Dekolt po pępek. Na głowie stosowany kapelusz, ogromny, włożony en bataille , z ogromną kitą i piórami