Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zdadzą się zapewnienia: chodziło o zrobienie porządku. Miotły wymiatają się same. Ze strychu też. A protektorzy mioteł, gładko wyrażający brak jakiejkolwiek sensownej i spójnej koncepcji sprawowania urzędu, jakie mogą przedsiębrać kroki? - Wiele kroków. W kierunku zielonej trawki na skwerze w Gliwicach. Tak już bywa z namiętnościami bez pokrycia: najpierw biała gorączka, potem czarne perspektywy. Nie jest bowiem wizją umożliwiającą trwanie uporczywe międlenie frazesu:
- Ja to robię dla Boga i Ojczyzny!
Sytuacja skłania do znalezienia sobie skromniejszych obiektów adoracji. Kiedy o tym się zapomina - prędzej czy później staje się balastem. Zrzuconym na wniosek uczestników przejażdżki.
Martwiłbym się losem gabinetu (i przedpokoju) premiera
zdadzą się zapewnienia: chodziło o zrobienie porządku. Miotły wymiatają się same. Ze strychu też. A protektorzy mioteł, gładko wyrażający brak jakiejkolwiek sensownej i spójnej koncepcji sprawowania urzędu, jakie mogą przedsiębrać kroki? - Wiele kroków. W kierunku zielonej trawki na skwerze w Gliwicach. Tak już bywa z namiętnościami bez pokrycia: najpierw biała gorączka, potem czarne perspektywy. Nie jest bowiem wizją umożliwiającą trwanie uporczywe międlenie frazesu:<br>- Ja to robię dla Boga i Ojczyzny!<br>Sytuacja skłania do znalezienia sobie skromniejszych obiektów adoracji. Kiedy o tym się zapomina - prędzej czy później staje się balastem. Zrzuconym na wniosek uczestników przejażdżki.<br>Martwiłbym się losem gabinetu (i przedpokoju) premiera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego