otoczeniem. To doświadczenie miejsca było w dawnej kulturze chłopskiej niewątpliwie kształtowane pod wpływem otoczenia. Kościół stanowił w nim dominantę. Stawiano go często na wzgórzu, w sytuacji przestrzennej, która czyniła zeń centralny punkt krajobrazu. Każdy, kto był nad Wigrami, wie o czym mówię. Klasztor kamedułów, nie większy od wizytek w Warszawie, góruje nad jeziorami, nad wzgórzami zmonumentalizowany znakomitą lokalizacją. <br>Ale kiedy myślimy o kościołach wiejskich, to ze środowiskiem chłopskim kojarzą się nie murowane, lecz drewniane świątynie. Ich związek można dostrzec obserwując rozwiązania konstrukcyjne domów, gontowanie dachów, spotykane na Podhalu także w kapliczkach domowych. Czy jednak można powiedzieć, że kościoły te są tylko