wśród przerastających jego rozum pytań, na próżno usiłując zrozumieć swoją sytuację. <br><gap> <br>powtarza wielokrotnie poeta. A w "Trenie" XI tworzy ironiczny obraz daremnych wysiłków poznawczych: <br><gap> <br>Człowiek skazany jest na niewiedzę, na <orig>nierozumienie</> samego siebie. Kochanowski wielokrotnie drwi z mędrców, którzy tego nie wiedzą, ale dla niego samego świadomość tego jest bardzo gorzka. <br>Wśród pytań, których zadawania sobie zakazuje, a które jednak stawia, szczególna rola przypada pytaniom o byt pośmiertny, o duszę, o status ontologiczny człowieka. Nie tylko "Treny", ale cała twórczość Kochanowskiego jest nieustannym pytaniem o te sprawy. Odpowiedzi są różne, Kochanowski posługuje się koncepcjami starożytności, neoplatonizmu i chrześcijaństwa, ale wyobraźnia poety