Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
damy się, będziemy bronić ojczyzny! - powiedział z mocą.
była już dwudziesta. Staszek Marusarz, który najbardziej
zabierał głos w dyskusji, znudzony tymi sporami, wreszcie
przerwał:
- Kochani, wy się spierajcie do rana, a ja muszę już iść.
Wnet będzie się ściemniało, a przede mną jeszcze kawał drogi
na Pyszną. Mam jeszcze paru gości i jutro wcześnie rano będą
wyjeżdżać, muszę tam być.
Pożegnał się z kolegami i wyszedł.
Jak się okazało, przerwanie dyskusji przez Marusarza nie
spowodowało jej zakończenia.

Staszek Kula wrócił do domu dobrze już po północy
z głową ciężką od wychylonych toastów i zażartych dyskusji.
Myśli długo kłębiły mu się w
damy się, będziemy bronić ojczyzny! - powiedział z mocą.<br> była już dwudziesta. Staszek Marusarz, który najbardziej<br>zabierał głos w dyskusji, znudzony tymi sporami, wreszcie<br>przerwał:<br> - Kochani, wy się spierajcie do rana, a ja muszę już iść.<br>Wnet będzie się ściemniało, a przede mną jeszcze kawał drogi<br>na Pyszną. Mam jeszcze paru gości i jutro wcześnie rano będą<br>wyjeżdżać, muszę tam być.<br> Pożegnał się z kolegami i wyszedł.<br> Jak się okazało, przerwanie dyskusji przez Marusarza nie<br>spowodowało jej zakończenia.<br><br> Staszek Kula wrócił do domu dobrze już po północy<br>z głową ciężką od wychylonych toastów i zażartych dyskusji.<br>Myśli długo kłębiły mu się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego