Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
że w obu wypadkach nie o zysk chodzi. Ale w takim razie o co? Obszedłszy pokój, zatrzymaliśmy się przy obrazie, od którego zaczęliśmy wędrówkę. Nie wiedziałem, co powiedzieć, ale gospodarz wybawił mnie z kłopotu: - Jeśli pan interesuje się malarstwem, pokażę panu inne obrazy, dobrze? - Z wielka przyjemnością.
Starałem się, aby gospodarz nie wyczuł w moim głosie fałszywego entuzjazmu. Zresztą nie wiedziałem, o co chodzi. Spodziewałem się, że zaprowadzi mnie do pracowni, która mieściła się chyba na piętrze - ale nie. Wyszliśmy na korytarz i Z. otworzył przede mną drzwi do sypialni. Był to pokój dosyć duży, ale znacznie mniejszy od jadalni, ciemny
że w obu wypadkach nie o zysk chodzi. Ale w takim razie o co? Obszedłszy pokój, zatrzymaliśmy się przy obrazie, od którego zaczęliśmy wędrówkę. Nie wiedziałem, co powiedzieć, ale gospodarz wybawił mnie z kłopotu: - Jeśli pan interesuje się malarstwem, pokażę panu inne obrazy, dobrze? - Z wielka przyjemnością.<br> Starałem się, aby gospodarz nie wyczuł w moim głosie fałszywego entuzjazmu. Zresztą nie wiedziałem, o co chodzi. Spodziewałem się, że zaprowadzi mnie do pracowni, która mieściła się chyba na piętrze - ale nie. Wyszliśmy na korytarz i Z. otworzył przede mną drzwi do sypialni. Był to pokój dosyć duży, ale znacznie mniejszy od jadalni, ciemny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego