Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Tu, na ziemskim skrawku, wszystko jest jasne jak byk farnezyjski i będzie takim do końca świata.
Wychodzi, ale właściwie nie wychodzi: odwraca się i mówi jeszcze
Gnębon przeszedł na naszą wiarę z przekonania - trzeba jakoś zużytkować to stare guano. Nic nie może być zmarnowane, jak u wstrętnie tak zwanej "skrzętnej gosposi" - brrrr. To nowość naszej rewolucji. Gnębon jest koniecznym momentem dekoracyjnym w tym persyflażu rządów ziemskich.
SAJETAN
Ten moment to nadzieja różnych draniów, że jednak przeżyją umszturc. A ja co? Ja mam zginąć, a te dranie mogą żyć?

HIPER-ROBOCIARZ
To pech biletu, któryście wyciągnęli, Sajetanie. Raz trzeba to sobie uśmiadomić
Tu, na ziemskim skrawku, wszystko jest jasne jak byk farnezyjski i będzie takim do końca świata.<br> Wychodzi, ale właściwie nie wychodzi: odwraca się i mówi jeszcze<br>Gnębon przeszedł na naszą wiarę z przekonania - trzeba jakoś zużytkować to stare guano. Nic nie może być zmarnowane, jak u wstrętnie tak zwanej "skrzętnej gosposi" - brrrr. To nowość naszej rewolucji. Gnębon jest koniecznym momentem dekoracyjnym w tym persyflażu rządów ziemskich.<br> SAJETAN<br>Ten moment to nadzieja różnych draniów, że jednak przeżyją umszturc. A ja co? Ja mam zginąć, a te dranie mogą żyć?<br>&lt;page nr=349&gt;<br> HIPER-ROBOCIARZ<br>To pech biletu, któryście wyciągnęli, Sajetanie. Raz trzeba to sobie uśmiadomić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego