Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Błogosławiona wina
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1958
albo
znieważyć.
Pogrążony w szczęśliwej modlitwie pokutnik niejasno zdawał sobie sprawę z przemiany,
jaka się w nim w tej chwili dokonywała. Gdy modlił się tutaj przed trzema laty
i zdrowie cudownie odzyskał, wierzył jak dziecko albo barbarzyńca, utożsamiając
z obrazem Maryję. Jej moc, potęgę i piękno. Z miłości ku Maryi gotów był popełnić
największą zbrodnię, szaleństwo, byle obraz, ten właśnie obraz, posiadać. Zdawało
mu się, że opieka Maryi od tego zależy. Obraz przesłaniał wiecznie żywą, niewidzialną
Królowę Nieba i Ziemi. Dziś wzniósł się nad te pojęcia. Nie tracąc nic na umiłowaniu
i czci, cudowny obraz kodeński przestawał być dlań Maryją samą, stając
albo <br>znieważyć.<br>Pogrążony w szczęśliwej modlitwie pokutnik niejasno zdawał sobie sprawę z przemiany, <br>jaka się w nim w tej chwili dokonywała. Gdy modlił się tutaj przed trzema laty <br>i zdrowie cudownie odzyskał, wierzył jak dziecko albo barbarzyńca, utożsamiając <br>z obrazem Maryję. Jej moc, potęgę i piękno. Z miłości ku Maryi gotów był popełnić <br>największą zbrodnię, szaleństwo, byle obraz, ten właśnie obraz, posiadać. Zdawało <br>mu się, że opieka Maryi od tego zależy. Obraz przesłaniał wiecznie żywą, niewidzialną <br>Królowę Nieba i Ziemi. Dziś wzniósł się nad te pojęcia. Nie tracąc nic na umiłowaniu <br>i czci, cudowny obraz kodeński przestawał być dlań Maryją samą, stając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego