rzutem na taśmę", nie wydusił od Jagielskiego decyzji o zwolnieniu aresztowanych, to porozumienie, za przyzwoleniem ekspertów, byłoby podpisane bez uwolnienia więźniów. Na pewno nikt nie zostawiłby ich własnemu losowi, ale idąc wiele dni po omacku, po gruncie zdradliwym, grożącym wielkim nieszczęściem dla kraju i mając wygraną prawie w kieszeni, byliśmy gotowi walkę o uwolnienie aresztowanych kolegów rozpocząć, gdy pod porozumieniem złożone zostaną podpisy. A oprócz tego nie wierzyliśmy, by w sytuacji, którą porozumienie musiało radykalnie zmienić, dało się ich w więzieniu trzymać. Przeciwko temu wysuwano argument, że po podpisaniu porozumień, 23 września, aresztowano Leszka Moczulskiego, lidera KPN, i trzymano w więzieniu