Typ tekstu: Książka
Autor: Dymna Anna, Baniewicz Elżbieta
Tytuł: Ona to ja
Rok: 1997
ale i ciekawych ludzi, sama nie pamięta. Ile się namarzła, ile godzin przesiedziała na brudnych dworcach, bez jedzenia, bo w nocy już nic nie było w bufecie, nie da się policzyć. To był przyspieszony kurs życia.
W jaki sposób dotrze na plan, nikogo nie obchodziło. Kierownicy produkcji powtarzali: Ciesz się, gówniaro, że w ogóle grasz w tym filmie! Dlaczego tak źle wyglądasz? - Jechałam całą noc, już tydzień tak jeżdżę, codziennie gram w teatrze. - A co mnie to obchodzi, aktor ma być na planie punktualnie i w formie. O taksówkach czy pierwszej klasie pociągu mowy nie było. Stawki proponowano nikczemne, bo wiadomo
ale i ciekawych ludzi, sama nie pamięta. Ile się namarzła, ile godzin przesiedziała na brudnych dworcach, bez jedzenia, bo w nocy już nic nie było w bufecie, nie da się policzyć. To był przyspieszony kurs życia.<br>W jaki sposób dotrze na plan, nikogo nie obchodziło. Kierownicy produkcji powtarzali: Ciesz się, gówniaro, że w ogóle grasz w tym filmie! Dlaczego tak źle wyglądasz? - Jechałam całą noc, już tydzień tak jeżdżę, codziennie gram w teatrze. - A co mnie to obchodzi, aktor ma być na planie punktualnie i w formie. O taksówkach czy pierwszej klasie pociągu mowy nie było. Stawki proponowano nikczemne, bo wiadomo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego