Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
błędu, a nas uznał za skończonych partaczy.
Dodajmy na zakończenie, że zbyt dużą pewność siebie okazał także Jarosław R. i to właśnie zgubiło jego i jego przyjaciela. Na szantażowanie gangstera może sobie bowiem pozwolić tylko ktoś, kto jest od niego mocniejszy i bardziej bezwzględny. Zawsze jednak jest to bardzo niebezpieczna gra, o czym wiedzieć powinni wszyscy, którzy łudzą się, że przechytrzą zawodowych przestępców.
Stanisław Maj
Wszystkie imiona, pierwsze litery nazwisk oraz nazwy geograficzne zostały zmienione. Chociaż od znalezienia zwłok Jarosława R. upłynął przeszło rok, dochodzenie nie zostało zakończone, gdyż Kazimierz T. okazał się członkiem dużej grupy przestępczej, która jest nadal rozpracowywana
błędu, a nas uznał za skończonych partaczy.&lt;/&gt;<br>Dodajmy na zakończenie, że zbyt dużą pewność siebie okazał także Jarosław R. i to właśnie zgubiło jego i jego przyjaciela. Na szantażowanie gangstera może sobie bowiem pozwolić tylko ktoś, kto jest od niego mocniejszy i bardziej bezwzględny. Zawsze jednak jest to bardzo niebezpieczna gra, o czym wiedzieć powinni wszyscy, którzy łudzą się, że przechytrzą zawodowych przestępców.<br>&lt;au&gt;Stanisław Maj&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;Wszystkie imiona, pierwsze litery nazwisk oraz nazwy geograficzne zostały zmienione. Chociaż od znalezienia zwłok Jarosława R. upłynął przeszło rok, dochodzenie nie zostało zakończone, gdyż Kazimierz T. okazał się członkiem dużej grupy przestępczej, która jest nadal rozpracowywana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego