Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
już oddali ostatnie zasoby, ale ostatecznie żądaną sumę składali. W ten sposób, biorąc jednorazowo po kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy, wyciągnięto z miasta około paru milionów. Niezależnie zaś od składanego okupu, prawie każdej nocy rabowano większe sklepy albo bogatsze mieszkania żydowskie, prawie każdej nocy budziły dochodzące z ulicy strzały i wrzaski grabionych.
Od tych, którzy wyjechali, nie miałyśmy żadnej wiadomości, żadnego listu lub znaku. Nie wiedziałyśmy, czy żyją, czy dojechali szczęśliwie, gdzie są i co czynią. Nie wiedziałyśmy, czy panujący stan rzeczy będzie trwał tydzień, czy rok. Mur nieprzebity wyrósł pomiędzy nami a światem i ptak nawet nie mógł ponad nim przelecieć
już oddali ostatnie zasoby, ale ostatecznie żądaną sumę składali. W ten sposób, biorąc jednorazowo po kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy, wyciągnięto z miasta około paru milionów. Niezależnie zaś od składanego okupu, prawie każdej nocy rabowano większe sklepy albo bogatsze mieszkania żydowskie, prawie każdej nocy budziły dochodzące z ulicy strzały i wrzaski grabionych.<br>Od tych, którzy wyjechali, nie miałyśmy żadnej wiadomości, żadnego listu lub znaku. Nie wiedziałyśmy, czy żyją, czy dojechali szczęśliwie, gdzie są i co czynią. Nie wiedziałyśmy, czy panujący stan rzeczy będzie trwał tydzień, czy rok. Mur nieprzebity wyrósł pomiędzy nami a światem i ptak nawet nie mógł ponad nim przelecieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego