Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Nie chowałbym chyba po cudzych
łóżkach! Porozbudzacie dzieci!

- Milczeć! - wrzasnął oficer. - Nikt
się pana o zdanie nie pyta!

Felek wzruszył ramionami i zamilkł chmurnie.

Jedne za drugimi zlatywały z łóżek sienniki, poduszki,
pierzyny. Powyrzucane z kuferków i pościągane z wieszaków
rzeczy zaścielały całą podłogę. Wszyscy skupili
się w spłoszoną, milczącą gromadkę. Nawet
dzieci przestały płakać ze strachu.

- Pan z nami! - powiedział wreszcie do Felka oficer. - Ubieraj
się pan!

Felek włożył palto i odszukał na podłodze swoją
czapkę. Od drzwi przesłał jeszcze nie mogącej niczego
pojąć Adeli ostatnie spojrzenie i uśmiech.

I spojrzenie to było właśnie tym jasnym, głębokim
"biorącym w garść
Nie chowałbym chyba po cudzych <br>łóżkach! Porozbudzacie dzieci! <br><br>- Milczeć! - wrzasnął oficer. - Nikt <br>się pana o zdanie nie pyta! <br><br>Felek wzruszył ramionami i zamilkł chmurnie. <br><br>Jedne za drugimi zlatywały z łóżek sienniki, poduszki, <br>pierzyny. Powyrzucane z kuferków i pościągane z wieszaków <br>rzeczy zaścielały całą podłogę. Wszyscy skupili <br>się w spłoszoną, milczącą gromadkę. Nawet <br>dzieci przestały płakać ze strachu. <br><br>- Pan z nami! - powiedział wreszcie do Felka oficer. - Ubieraj <br>się pan! <br><br>Felek włożył palto i odszukał na podłodze swoją <br>czapkę. Od drzwi przesłał jeszcze nie mogącej niczego <br>pojąć Adeli ostatnie spojrzenie i uśmiech. <br><br>I spojrzenie to było właśnie tym jasnym, głębokim <br>"biorącym w garść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego