Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
się pan Rysiek.
- No ja żem cię pijanego nie widziała?, a co było w piątek?
- Piątek to był piątek i piany też nie byłem.
- A jaki byłeś jak nie piany, co?, tylko żeś kurwował, że cię cała klatka słyszała, że mi wstydu narobiłeś na całą klatkę, wstydu nie masz za grosz!, kto to widział tak się upić i potem belendać się po klatce w majtkach, to ja już nie wiem, czy tobie się na rozum rzuciło, czy co, zamiast siedzieć w domu jak normalny człowiek, ty łazisz po klatce i klniesz..
- A cicho już cicho..
- Co cicho, co cicho!, ja ci
się pan Rysiek.<br>- No ja żem cię pijanego nie widziała?, a co było w piątek?<br>- Piątek to był piątek i piany też nie byłem.<br>- A jaki byłeś jak nie piany, co?, tylko żeś &lt;orig&gt;kurwował&lt;/&gt;, że cię cała klatka słyszała, że mi wstydu narobiłeś na całą klatkę, wstydu nie masz za grosz!, kto to widział tak się upić i potem &lt;orig&gt;belendać&lt;/&gt; się po klatce w majtkach, to ja już nie wiem, czy tobie się na rozum rzuciło, czy co, zamiast siedzieć w domu jak normalny człowiek, ty łazisz po klatce i klniesz..<br>- A cicho już cicho..<br>- Co cicho, co cicho!, ja ci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego