Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zadaje takiego pytania.
Albo chcą - tak jak chciały pielęgniarki - i wówczas wszyscy próbują to zbagatelizować. Górnicy chcą? To jest narodowy problem! Pielęgniarki chcą? Jakoś to załatwimy... To jest ta podstawowa różnica. I nie chodzi o to, by uszczęśliwiać kogokolwiek na siłę, ale o otwarte postawienie sprawy: jakie są reguły tej gry, w której bierzemy udział? Jakie zasady są w niej najważniejsze?
COSMO: A jakie są zasady gry w feminizm? Co jest w niej dla was najważniejsze?
Basia: Może to dziwnie zabrzmi, ale dla mnie nie jest najważniejsza równość; równość dla samej równości. Mam poczucie, że strategia, jaką przyjęłyśmy - domaganie się równouprawnienia
zadaje takiego pytania.<br>Albo chcą - tak jak chciały pielęgniarki - i wówczas wszyscy próbują to zbagatelizować. Górnicy chcą? To jest narodowy problem! Pielęgniarki chcą? Jakoś to załatwimy... To jest ta podstawowa różnica. I nie chodzi o to, by uszczęśliwiać kogokolwiek na siłę, ale o otwarte postawienie sprawy: jakie są reguły tej gry, w której bierzemy udział? Jakie zasady są w niej najważniejsze?<br>COSMO: A jakie są zasady gry w feminizm? Co jest w niej dla was najważniejsze?<br>Basia: Może to dziwnie zabrzmi, ale dla mnie nie jest najważniejsza równość; równość dla samej równości. Mam poczucie, że strategia, jaką przyjęłyśmy - domaganie się równouprawnienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego