Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
właściciel. Parlament chciał dobrze, ale konsekwencji swojej inicjatywy nie przemyślał. Okazało się, że lokatorzy zaczęli występować z roszczeniami do wszystkich nowych właścicieli mieszkań, w tym także do spółdzielni i gmin, które przejęły zakładowe domy nieodpłatnie. W rezultacie ustawodawca dał setkom tysięcy rodzin nadzieję, że uwłaszczą się całkiem darmo.

Sejm się gubi

Potknięcia legislacyjne stały się, niestety, rzeczą powszednią. Coraz częściej parlament musi pospiesznie naprawiać głupstwa, które w ferworze uwłaszczeniowym sam popełnił. Według prof. Tadeusza Bilińskiego, przewodniczącego sejmowej komisji polityki przestrzennej, budowlanej i mieszkaniowej, głównym powodem jest nadmiar poselskich inicjatyw legislacyjnych. Około 60 proc. projektów ustaw zgłaszają posłowie. - Giniemy w powodzi projektów
właściciel. Parlament chciał dobrze, ale konsekwencji swojej inicjatywy nie przemyślał. Okazało się, że lokatorzy zaczęli występować z roszczeniami do wszystkich nowych właścicieli mieszkań, w tym także do spółdzielni i gmin, które przejęły zakładowe domy nieodpłatnie. W rezultacie ustawodawca dał setkom tysięcy rodzin nadzieję, że uwłaszczą się całkiem darmo.<br><br>&lt;tit&gt;Sejm się gubi&lt;/&gt;<br><br>Potknięcia legislacyjne stały się, niestety, rzeczą powszednią. Coraz częściej parlament musi pospiesznie naprawiać głupstwa, które w ferworze uwłaszczeniowym sam popełnił. Według prof. Tadeusza Bilińskiego, przewodniczącego sejmowej komisji polityki przestrzennej, budowlanej i mieszkaniowej, głównym powodem jest nadmiar poselskich inicjatyw legislacyjnych. Około 60 proc. projektów ustaw zgłaszają posłowie. - Giniemy w powodzi projektów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego