Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
krople, odetchnął głęboko i skłonił się.
- Mów, co było po naszym odjeździe?
- Zostałem, o panie mój, jak przykazałeś. Paliłem ognie przed każdym namiotem
i prosiłem bogów, byś uszedł szczęśliwie. Trąbiłem na rogu bardzo głośno i zaganiałem
bydło do rzeki. Doiłem krowy, ale nie zdążyłem wszystkich wydoić i martwiłem
się, bo gubiły mleko. Mleko kapało na trawę. Krowy ryczały. Bałem się, że demony
wejdą do pustych namiotów i zostaną w nich. Czwartego dnia przyjechał sam patesi
ze strażą w złotych hełmach i z dwoma wiernikami, i dwoma skrybami. Zdziwił
się, że nie widzi nikogo, zapytał, czym jest sam. Odpowiadając mu rzekłem: Żyj
krople, odetchnął głęboko i skłonił się.<br>- Mów, co było po naszym odjeździe?<br>- Zostałem, o panie mój, jak przykazałeś. Paliłem ognie przed każdym namiotem <br>i prosiłem bogów, byś uszedł szczęśliwie. Trąbiłem na rogu bardzo głośno i zaganiałem <br>bydło do rzeki. Doiłem krowy, ale nie zdążyłem wszystkich wydoić i martwiłem <br>się, bo gubiły mleko. Mleko kapało na trawę. Krowy ryczały. Bałem się, że demony <br>wejdą do pustych namiotów i zostaną w nich. Czwartego dnia przyjechał sam patesi <br>ze strażą w złotych hełmach i z dwoma &lt;orig&gt;wiernikami&lt;/&gt;, i dwoma skrybami. Zdziwił <br>się, że nie widzi nikogo, zapytał, czym jest sam. Odpowiadając mu rzekłem: Żyj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego