Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
lasu dzieliło go najwyżej dwadzieścia metrów. Nagle ogromny ford Fryderyka, wziąwszy rozpęd, stoczył się ze skarpy wprost do wody. Ciężka maszyna z wielką siłą upadła w jezioro i niemal całkowicie skryła się pod wodą, rozbryzgując wokół wysokie fale.
- Jezus Maria! - rozpaczliwie pisnęła Zenobia.
Ale ford już wynurzył się jak piłka gumowa. Ukryta w nim turbina zaczęła pracować i samochód płynął przez jezioro, pozostawiając za sobą białą smugę piany.
Zenobia skakała na brzegu i klaskała w ręce.
Odrzuciłem ręcznik i brzytwę. I tak jak stałem, w pidżamie, w pantoflach rannych, z zakrwawioną szyją - skoczyłem na siedzenie swego wehikułu. Zapuściłem silnik i skierowałem
lasu dzieliło go najwyżej dwadzieścia metrów. Nagle ogromny ford Fryderyka, wziąwszy rozpęd, stoczył się ze skarpy wprost do wody. Ciężka maszyna z wielką siłą upadła w jezioro i niemal całkowicie skryła się pod wodą, rozbryzgując wokół wysokie fale.<br>- Jezus Maria! - rozpaczliwie pisnęła Zenobia.<br>Ale ford już wynurzył się jak piłka gumowa. Ukryta w nim turbina zaczęła pracować i samochód płynął przez jezioro, pozostawiając za sobą białą smugę piany.<br>Zenobia skakała na brzegu i klaskała w ręce.<br>Odrzuciłem ręcznik i brzytwę. I tak jak stałem, w pidżamie, w pantoflach rannych, z zakrwawioną szyją - skoczyłem na siedzenie swego wehikułu. Zapuściłem silnik i skierowałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego