Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
siłami, nad którymi nie panują. Opisywali sprawców, jako ofiary "niekontrolowanej chuci", która miała być efektem "naturalnego" impulsu odbycia stosunku z własną matką. Jak pisał jeden z kryminologów, gwałciciele byli "ofiarami choroby, z powodu której wielu cierpiało bardziej niż ich ofiary".
Wiktymolodzy, czyli naukowcy badający udział ofiary w przestępstwie, próbowali tłumaczyć gwałt zachowaniem ofiary. Polscy przedstawiciele tego nurtu 25 lat temu dowodzili, że ofiarami gwałtów padały najczęściej niepracujące, nieuczące się i sprawiające trudności wychowawcze dziewczęta. Z lekarską wręcz precyzją autorzy odnotowali, ile ze zgwałconych podjęło wcześniej współżycie i w jakim wieku odbyły pierwsze stosunki. Autorzy posunęli się nawet do zasugerowania, że wczesne
siłami, nad którymi nie panują. Opisywali sprawców, jako ofiary "niekontrolowanej chuci", która miała być efektem "naturalnego" impulsu odbycia stosunku z własną matką. Jak pisał jeden z kryminologów, gwałciciele byli "ofiarami choroby, z powodu której wielu cierpiało bardziej niż ich ofiary".<br>Wiktymolodzy, czyli naukowcy badający udział ofiary w przestępstwie, próbowali tłumaczyć gwałt zachowaniem ofiary. Polscy przedstawiciele tego nurtu 25 lat temu dowodzili, że ofiarami gwałtów padały najczęściej niepracujące, &lt;orig&gt;nieuczące&lt;/&gt; się i sprawiające trudności wychowawcze dziewczęta. Z lekarską wręcz precyzją autorzy odnotowali, ile ze zgwałconych podjęło wcześniej współżycie i w jakim wieku odbyły pierwsze stosunki. Autorzy posunęli się nawet do zasugerowania, że wczesne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego