hipoteza o zaniku przejściowych pór roku - wiosny i jesieni - uważa prof. &lt;name type="person"&gt;Halina Lorenc&lt;/name&gt; z &lt;name type="org"&gt;Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej&lt;/name&gt; w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/name&gt;. Coraz wyraźniej zaznaczają się dwa okresy - chłodny i ciepły, z ostrym przejściem od jednego do drugiego.<br><br>Podobnie było w ubiegłym roku. Wrzesień był przedłużeniem gorącego lata.<br><br>- Coraz częściej występują gwałtowne "skoki" od upałów lata do późnej jesieni, a wiosną od niskich temperatur typowych dla zimy od razu do ciepłego lata. Jeśli taka tendencja klimatyczna się utrwali, będziemy mieli właściwie tylko dwie pory roku - ciepłą i chłodną - mówi prof. &lt;name type="person"&gt;Halina Lorenc&lt;/name&gt;.<br><br>Rozgardiasz klimatyczny jest obserwowany nie tylko w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/name&gt;.<br><br>- Pory roku