Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
to ósme piętro.
Patrzę - nad wieżami, dachami, murami leży brudna mgła.
Miasto ugina się i drży pod ciężarem upału, hałasu i mgły.
- Pora odpocząć - powtarzam.
- Kiedy wyjeżdżacie? - Drugiego.
Z dołu odzywa się ptasi gwizd, ich czułe hasło - temat pierwszego wspólnie przetańczonego tańca.
Twardowski podbiega do balustradki, przechyla się nieco za gwałtownie, ale Małgorzata musiała wejść już do bramy.
Grzegorz wraca do przedpokoju, staje u progu, czeka głodny i spragniony - nie widzieli się przz całą dobę!
Małgorzata źle znosi miejski upał.
Jest dla niej tylko brudem.
Nie pozwala się objąć ani nawet ucałowa ć na powitanie.
Już w progu łazienki zrywa z
to ósme piętro.<br>Patrzę - nad wieżami, dachami, murami leży brudna mgła.<br>Miasto ugina się i drży pod ciężarem upału, hałasu i mgły.<br>- Pora odpocząć - powtarzam.<br>- Kiedy wyjeżdżacie? - Drugiego.<br>Z dołu odzywa się ptasi gwizd, ich czułe hasło - temat pierwszego wspólnie przetańczonego tańca.<br>Twardowski podbiega do balustradki, przechyla się nieco za gwałtownie, ale Małgorzata musiała wejść już do bramy.<br>Grzegorz wraca do przedpokoju, staje u progu, czeka głodny i spragniony - nie widzieli się przz całą dobę!<br>Małgorzata źle znosi miejski upał.<br>Jest dla niej tylko brudem.<br>Nie pozwala się objąć ani nawet ucałowa ć na powitanie.<br>Już w progu łazienki zrywa z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego