Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Dzwoni Ona:
- Co robisz?
- Trochę głaszczę psa - odpowiadam.
Właściwie trudno powiedzieć, co robię. Jakoś nie mogę się skupić. Próbuję załatwić telefony i e-maile. Szukam innego zajęcia niż to, które na mnie czeka. Wyprowadzam psa. Wkurza mnie kapiący kibel, usiłuję go więc naprawić. Rozwalam całą spłuczkę i w dodatku przekręcam gwint w nakrętce. Wychodzę do sklepu po nową spłuczkę. Wracam. Już piąta. Piszę coś o aniołach, ale zupełnie nie to, co trzeba.
Kiedy Ona wraca, jest zła. Jak Polka głodna, to zła. Kiedy mówi, że jest głodna, przypominam sobie, że ja też jestem.
- Co zrobimy? - pytam.
- Siedzisz w domu, mógłbyś zrobić
Dzwoni Ona:<br>- Co robisz? <br>- Trochę głaszczę psa - odpowiadam. <br>Właściwie trudno powiedzieć, co robię. Jakoś nie mogę się skupić. Próbuję załatwić telefony i e-maile. Szukam innego zajęcia niż to, które na mnie czeka. Wyprowadzam psa. Wkurza mnie kapiący kibel, usiłuję go więc naprawić. Rozwalam całą spłuczkę i w dodatku przekręcam gwint w nakrętce. Wychodzę do sklepu po nową spłuczkę. Wracam. Już piąta. Piszę coś o aniołach, ale zupełnie nie to, co trzeba.<br>Kiedy Ona wraca, jest zła. Jak Polka głodna, to zła. Kiedy mówi, że jest głodna, przypominam sobie, że ja też jestem.<br>- Co zrobimy? - pytam.<br>- Siedzisz w domu, mógłbyś zrobić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego