bawiłem się w rozumienie na innych terenach. A to wzruszenie ramion? Co z tym będzie, ha? Mogę ci powiedzieć: to tylko ci się wydawało, bo byłaś rozdrażniona i nawet masz wyrzuty sumienia, że mogłaś mnie o taką rzecz posądzać. Wolisz o tym nie wspominać, przemilczeć, żeby się nie skompromitować. Ha, ha, ha, Suzanne.<br>Mówię, że jestem bardzo zmęczony po tym spacerze i zaraz po kolacji pójdę spać. Rozprężenie ducha Suzanne jest natury eksplodującej i oślepiającej. Nic go w tej chwili nie zmoże.<br>- To nic - mówi - przecież te kwiatki będą ze mną.<br>Doznaję wrażenia, jakiego musi doznawać aktor, który stwierdza z przerażeniem, że